wylały strumienie łez
mgły ciągną z nad jeziora
ślady twoich stóp
jak jęzory po rosie szły
smutkiem okryta w ciemną noc
wierzyła w dobroć ludzkich serc
pamiętała obietnice
dlaczego tam ten ogień zgasł
gdzie losie mnie ciągniesz
do gniazd żmij syczących
świat ozdobiony dobrem pod przykrywką zła
uważaj sobie
masz serce
masz broń
po nocy dzień budzi troski